Zainteresowanie produktami ekologicznymi nie słabnie, a na rynku pojawia się coraz więcej firm oferujących kosmetyki z organicznych składników. Te naturalne alternatywy często bywają droższe niż standardowe produkty dostępne w drogeriach. Kierując się trendami, często nieświadomie wybieramy produkty pochodzące z natury, zastanawiając się, czym faktycznie różnią się od tradycyjnych odpowiedników.
Wokół panuje opinia, że to, co naturalne, jest zawsze lepsze, co skłania Cię do wybierania ekologicznych kosmetyków. Lub też przyjmujesz przeciwny punkt widzenia – uznając, że nie warto przepłacać, skoro tradycyjny, dobrze reklamowany produkt do mycia włosów sprawdzi się równie dobrze. Jednak brak wiedzy w tej dziedzinie może być szkodliwy, dlatego istotne jest, aby najpierw gruntownie zrozumieć temat, a dopiero później świadomie wybrać odpowiednią metodę pielęgnacji.
Czy konserwanty są potrzebne?
Konserwanty są głównym przedmiotem dyskusji między producentami promującymi swoje kosmetyki. Dlaczego? Ponieważ nie tylko mogą wywołać ostre reakcje alergiczne, ale również mogą mieć długoterminowy negatywny wpływ na kondycję skóry – nawet tej, która dotąd nie sprawiała problemów. Używa się ich, aby produkty mogły być przechowywane na magazynach i półkach sklepowych przez wiele lat bez psucia się po otwarciu. Chemiczne środki konserwujące są w tej roli bardzo efektywne. Natomiast konserwanty w produktach ekologicznych, choć również skuteczne, mają jedną znaczącą wadę – dostępnych jest ich znacznie mniej, a zapewniana przez nie trwałość jest krótsza. Dodatkowo, składniki organiczne stanowią idealne środowisko dla rozwoju mikroorganizmów, co skraca okres przydatności kosmetyków naturalnych.
Konserwanty w kosmetykach konwencjonalnych obejmują parabeny, formaldehyd, pochodne mocznika, hydantoinę, fenoksyetanol, tiomersal i inne.
W produktach naturalnych znajdziemy takie substancje jak alkohol benzylowy oraz grupę kwasów (salicylowy, dehydrooctowy, benzoesowy, sorbowy i ich sole).
Barwniki: potrzebne czy nie?
Barwniki są powodem, dla którego produkty kosmetyczne prezentują się w atrakcyjnych i intrygujących kolorach, przyciągając naszą uwagę. Decyzja o wyborze kosmetyków często padają na podstawie atrakcyjności opakowania i unikalnego koloru. Konsystencja perłowa jest szczególnie ceniona, jednak za pięknym wyglądem i przyjemnością stosowania idą niepożądane skutki. Syntetyczne barwniki z pigmentami nie są odpowiednie dla osób z nadreaktywną skórą i mogą powodować podrażnienia. Z kolei w wysokiej jakości kosmetykach naturalnych rezygnuje się z ich użycia całkowicie, co może wpływać na mniej atrakcyjny wygląd tych produktów. Nie oznacza to jednak, że kosmetyki ekologiczne muszą być nieciekawe wizualnie. Mogą one przybierać zachęcające barwy dzięki zawartości naturalnie intensywnie kolorowych olejów czy ekstraktów.
Sztuczne aromaty
Ta kategoria składników również może być źródłem alergii. Ich identyfikacja na etykietach produktów jest prosta – są one zaznaczone jako parfum lub fragrance, zwykle umieszczone na końcu listy składników. Mimo że stanowią one jedynie niewielką część składu, to sztuczne aromaty nigdy nie zastąpią naturalnych olejków eterycznych, które znajdują szerokie zastosowanie nie tylko w kosmetykach, ale również w terapii aromatycznej o działaniu leczniczym.
Kontrowersyjne emulgatory
Emulgatory to kluczowe składniki pozwalające na połączenie wody i tłuszczu w jednolitą emulsję, co umożliwia producentom kosmetyków manipulowanie konsystencjami oraz odczuciem produktu na skórze – czy to chodzi o wrażenie tłustości, czy nawilżenia. Niestety, syntetyczne emulgatory mogą rozluźniać strukturę skóry, by umożliwić głębsze wnikanie aktywnych składników kosmetyków. Problem pojawia się, gdy wraz z pozytywnymi substancjami do skóry przedostają się również elementy potencjalnie szkodliwe, co może prowadzić do jej znacznego osłabienia i podatności na podrażnienia.
W kosmetykach konwencjonalnych stosuje się takie emulgatory jak PPG i PEG (na przykład glikole polipropylenowe i polietylenowe).
Natomiast w kosmetykach naturalnych wykorzystuje się bezpieczne dla skóry emulgatory, takie jak oliwa z oliwek oraz oleje kokosowy, sojowy, palmowy i kukurydziany.
Emolienty: między nawilżeniem a bezpieczeństwem
Emolienty mają za zadanie nawilżać oraz natłuszczać skórę, co zwykle czynią z dużym powodzeniem. Tworzą również ochronny film na skórze, który może na przykład chronić przed szkodliwym działaniem promieni słonecznych. Problem pojawia się w przypadku emolientów syntetycznych, które tworzą na skórze warstwę, uniemożliwiając jej normalne oddychanie. To może prowadzić do pojawienia się zaskórników i zwiększonego wydzielania sebum.
W kosmetykach konwencjonalnych używa się emolientów takich jak silikony (na przykład parafina) czy mirystynian izopropylu.
Natomiast w produktach naturalnych znajdziemy bezpieczne dla skóry emolienty, takie jak alkohole tłuszczowe, oleje roślinne czy skwalen.
W kosmetykach najważniejsza jest baza
Na zakończenie poruszymy najistotniejszą kwestię – grupę substancji, które są fundamentem każdego kosmetyku i które również zasługują na naszą szczególną uwagę:
- Woda – w produktach dostępnych w drogeriach często jest głównym składnikiem, co wskazuje na to, że może stanowić nawet około 90% całego produktu. Rodzaj wody użyty w kosmetykach nie zawsze jest jasno określony, w przeciwieństwie do kosmetyków naturalnych, gdzie wykorzystuje się wodę oczyszczoną, wyciągi wodne lub hydrolaty roślinne.
- Tłuszcze – niezbędne do zmiękczania i uspokojenia skóry, ale syntetyczne mogą tworzyć na skórze nieprzepuszczalną barierę. Warto zatem unikać olejów mineralnych i pochodnych ropy naftowej, wybierając zamiast nich tłoczone na zimno oleje roślinne.
- Woski – syntetyczne woski takie jak polietylenoglikole, estry czy polimery mogą prowadzić do zablokowania porów i gruczołów łojowych. Z kolei woski naturalne, takie jak carnauba, kandelila czy olej jojoba, są znane z zapewniania doskonałej przepuszczalności i nie blokują porów skóry.
W naszych kosmetykach znajdyją się tylko naturalne oleje roślinne m.in z awokad, ze słodkich migdałów, z nasion słonecznika, z pestek moreli, a także naturalne woski: pszczeli, kandelila i olej jojoba.
Wnioski
W rzeczywistości zarówno kosmetyki naturalne, jak i te oparte na składnikach chemicznych posiadają swoje plusy i minusy. Naturalne produkty nie zawsze okażą się skuteczne dla każdego typu skóry lub problemu, podobnie jak kosmetyki zawierające substancje chemiczne nie muszą automatycznie stanowić zagrożenia. Kluczowe jest podejmowanie świadomych decyzji opartych na własnym osądzie, ale również na rzetelnych i sprawdzonych informacjach.